Wroclawskie Morsy

wirek

Właśnie większa część rodziny chciała w sobotę pojechać na biegówki, tak że taka zmiana planów jest mi bardzo na rękę Very Happy

tomek.k

Oj, zazdroszczę tych nart Smile

Ja muszę jeszcze poczekać trochę z nartami. Ręka, mam nadzieję że zrasta się. Dzisiaj zdjęli mi szwy z głowy Smile

Mam nadzieję, że skrócą mi niebawem gips do łokcia i wtedy zacznę biegać Smile

W ten weekend Bogdan był w Jakuszycach i mówił, że warunki są dobre.
Udanego biegania i morsowania Smile

wirek

No właśnie miałem zadzwonić do Ciebie z pytaniem, czy się w sobotę nie wybierasz w Izerskie i pewnie bym Ci przykrość zrobił Mr. Green

Mi też Bogdan na fb smaka narobił

tomek.k

Dziękuję Mirek za wyrozumiałość Smile

Bogdan nie oszczędził mnie, dzwonił ze Szklarskiej i z Jakuszyc jak jest pięknie, jakie warunki i jak fajnie biega się. Ale spoko, obiję to sobie i wbiję mu szpile przy najbliższej okazji, hehehe

wirek

Dziś rozmawiałem z jednym kolegą i powiedział mi, że wie z kolei od swoich kolegów, że warunki są obecnie nie najlepsze Confused

Ponoć mokry śnieg, nie wszędzie wystarczająco grubo. I ogólnie lepiej poczekać. Cóż, sprawdzę.

wirek

No i szczęście, że nikt mi nie towarzyszył w Jakuszycach Mad

Warunki ciężkie. Twardy, zlodowaciały śnieg. Niezbyt jeszcze gruba warstwa. Wystaje sporo gałęzi i kamieni, a po Ksawerym jest też mnóstwo igliwia. Poza tym Trasa przez Czerwony Potok i Wiciarkę jest ODŚNIEŻONA do gołego asfaltu bo trwa w okolicy wyrąb. Podobnie Spacerowa do Orla. Szlak Cietrzewia i trasa na Stanisław były przetarte turystycznie i zniszczone butami. Woda w Izerze za to cudeńko Razz

Zdjęciami się podzielę za parę dni, bo mam je dostać mailem od przygodnego turysty.
Tak było Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

tomek.k

To już mi trochę lżej na sercu, po informacji, że warunki niezbyt. Pamiętam w ubiegłym roku, jak opadło dużo igliwa, to jazda była naprawdę kiepska.
Ja już mam gips skrócony do łokcia i jestem bardziej sprawny Smile

Wczoraj przed morsowaniem zrobiłem 2 km na rozgrzewkę i wykąpałem się w Morskim Oku Smile

Wracam powoli do żywych Smile

Może dzisiaj zrobię jakiś dłuższy bieg po wałach Smile

Pozdrawiam Mirek Smile

tomek.k

Próbuję powoli wracać do biegania i powiem,że idzie mi to bardzo ciężko.
Po tak długie przerwie spadek formy jest straszny. W zasadzie od maratonu poznańskiego niewiele biegałem, bo kontuzja łydki,a później to złamanie. Dwa dni temu przebiegłem 12km po wałach i miałem dość, dzisiaj zrobiłem 17 i jest lepiej trochę, ale czas i jakość biegu to masakra.
Zobaczymy jak będzie dalej, na szczęście już niedługo zdejmą mi gips Smile

Pozdrawiam
Tomek Smile

Estera · Gość

dziś wpadł mi do głowy pomysł o morsowaniu, na razie czytam czytam i tak tu trafiłam

Bogdan

Zapraszamy w Nowy Rok, 12.00, Morskie Oko, a może jeszcze biegasz ?

Estera · Gość

NIESTETY, NIC NIE ROBIĘ, ALE ZAMIERZAM, ZAMIERZAM OD JUTRA BIEGAĆ, NA BIEGÓWKACH BYŁAM RAZ W ŻYCIU, NA NARTACH ZJAZDOWYCH BYWAM CZĘŚCIEJ.
JEŚLI W NOWY ROK NIE POJADĘ NA NARTY JAK PLANOWAŁAM (NIESTETY MALO ŚNIEGU), TO MAM PYTANIE O MORDOWANIE
- CZY NA MORSKIM OKU I O KTÓREJ, BO NIE DOCZYTAŁAM
- CZY NIGDY NIE MAJĄC NIC WSPÓLNEGO MOGĘ ZACZĄĆ W ŚRODKU ZIMY?
- CO WZIĄĆ ZE SOBĄ?

Estera · Gość

JUZ DOCZYTAŁA, Z WRAŻENIA ŻE KTOŚ ODPISAŁ TAK SZYBKO NIE ZAKODOWALAM ISTOTNYCH INFORMACJI

Estera · Gość

oczywiście pytam o morsssssssssssowanie

Bogdan

Jeśli nie biegamy Estero, bo ja też nie - proponuję przenieść się z pisaniem na inny post, np. " Najbliższa Kąpiel ", tu jest królestwo biegających Morsów. Very Happy

Estera · Gość

już z uciekam z tego Królestwa