Wroclawskie Morsy

wiesiek_k01

Taki obóz to super sprawa, zwłaszcza gdy zakwaterowanie jest na wysokiej górze. Jestem pewien, że tym razem hardcore zostanie osiągnięty, czego Wam bardzo życzę.
Ja teraz podganiam zaległości treningowe. Wczoraj na górce osobowickiej zrobiłem 30km. Jutro planuję powtórzyć to samo.
Na niedzielę zapisałem się na maraton opolski za namową Darka.
xxxxxxxxxxxxxxxxx
Miło wspominam niedzielne kąpiele i grillowanie na kolorowych jeziorkach.

asia

Ja tam nasi WSPANIALI RZEŹNICY?
Dajcie głos!
Od świtu/"mojego"czyli pewnie już wtedy kończyliscie bieg../myśli leciały w Bieszczady-czy tam leje?

wiesiek_k01

Miło mi poinformować, że w tym trudnym biegu który odbył się w piątek (31.05.) wszystkim reprezentantom wrocławskich morsów poszło bardzo dobrze.
Szczególne GRATULACJE dla Tomka, który wspólnie ze swoim partnerem nie dość że ukończyli bieg z dobrym czasem, to zdecydowali się zaliczyć tzw. hardcore - czyli przedłużenie trasy o 25km przez najwyższe partie Bieszczad. Razem ponad 100 km. Sami organizatorzy określają to jako dystans dla kompletnych szaleńców.
Andrzej zrobił super czas i zajął wraz ze swoim kolegą 41 miejsce! (na 440 par).
Mi też poszło nieźle - 126 miejsce. Po biegu zaliczyłem kąpiel w zimnym potoku "Wołosaty".

ania95

Gratulacje dla Was wszystkich!! Jesteście WIELCY!!!!!!!!!!!!

tomek.k

Po bieszczadzkich wojażach, przed nami kolejne starty. Z tego co widzę, część z nas w jednym terminie wystartuje w Sudeckiej Setce, a cześć w Półmaratonie Wrocławskim. Jedynie Wirek planuje wystartować w obydwu biegach Smile

Pozdrowienia dla naszych wiernych, wspaniałych kibiców Smile

asia

Organizujemy grupę kibiców na I Nocny Półmaraton ,w którym startują nasze morsy biegające Laughing

Zbiórka 22.06 o g.19.30/start maratonu o 20.00/ przy barmie głowne na Stadion Olimpijski/od ul.Paderewskiego/ uzbrojeni w koszulki morsowe,czapeczki z daszkiem,flagi,trąbki i gwizdki-musi byc głośno Exclamation

Zapraszamy gorąco!

tomek.k

Dzisiaj ruszamy na Sudecką 100-tkę. Nasz klub będzie reprezentowało 3 biegaczy: Wiesiek, Mirek i Tomek. Startujemy o godz. 22.00. W jutrzejszym półmaratonie na pewno nie wystartuję, bo już limit zawodników był wyczerpany jak chciałem zapisać się. Widzę na liście startowej Mirka, więc jak go znam na pewno będzie na starcie Smile

Być może pojawimy się z Mirelką na kibicowaniu, ale to nie jest pewne. Trzymajcie za nas kciuki Smile

wirek

No i po czerwcowym bieganiu Embarassed

Na 5. km Sudeckiej Setki skręciłem kostkę. Często mi to się zdarzało, ale zazwyczaj wystarczyło pomachać stopą i po 5 minutach nie było śladu. Tym razem było poważniej. Na szczęście noszę ze sobą bandaż elastyczny i tym razem uratował mi imprezę. Powolutku doczłapałem krótko przed limitem do 72. km i poddałem się. Na połówkę pojechałem z myślą o ekstremalnie szybkim przejściu trasy. Niestety, 1,5 h stania spowodowało, że zacząłem zasypiać i gdy ogłoszono odwołanie przebiegłem wokół stadionu i wróciłem do domu. Kostka spuchła, mam krwiaka i Maraton Gór Stołowych biegnę na świeżości Cool

tomek.k

Kuruj Mirek nogę, aby była gotowa na Góry Stołowe.
Coś ta Sudecka Setka w tym roku była dla nas pechowa. W moim przypadku żołądek nie chciał współpracować i latałem po krzakach, a już dobił mnie pęknięty bukłak w plecaku od punktu Czereśnia. To wszystko sprawiło, że nie czułem się zbyt komfortowo i zakończyłem bieg na stadionie po przebiegnięciu (przeczłapaniu) maratonu. Jest motywacja aby w przyszłym roku rozprawić się z nią Smile

Dobrze, że Wiesiek ratował nasz honor i zrobił życiówkę na Sudeckiej Smile

Jutro jedziemy z Andrzejem do Kalisza pokręcić się w kółko na Szczypiornie Smile

Szkoda że nie jedziesz z nami, tam zawsze są super imprezy.
Pozdrawiam Tomek

tomek.k

Po nocnym bieganiu w Kaliszu w najbliższy weekend biegamy w Górach Stołowych. Przed nami jeden z najtrudniejszych maratonów górskich w Polsce - Maraton Gór Stołowych. Będzie nas tam reprezentować dosyć duża grupa: Andrzej, Mirek, Wiesiek i Tomek- czyli ja Smile

O dziwo okazało się, że są jeszcze miejsca na liście startowej na Maraton Karkonoski i dzisiaj rano razem z Wieśkiem zarejestrowaliśmy się i uiściliśmy opłatę startową. W związku z powyższym jest szansa aby nasza wierna grupa kibiców jak w roku ubiegłym witała nas na mecie maratonu na Szrenicy Smile

Oczywiście po imprezie wspólna kąpiel w Kamieńczyku Smile

Pobiegniemy w sile Mirek, Wiesiek i Tomek Smile

W kwestii informacji: start maratonu 03.08.2013r. godz. 8.30 pod stacją dolną wyciągu na Szrenicę, meta na Szrenicy Smile

tomek.k

Po maratonie gór stołowych, teraz prawie miesięczna przerwa w startach. Następny poważny bieg to Maraton Karkonoski.
Jest czas aby popracować nad formą, przed w końcu jakby nie było mistrzostwami świata Smile

Może wspólne treningi na górce w lasku osobowickim, albo wyjazd na Ślężę? Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować jakiś wspólny wyjazd.
Pozdrawiam T.

Andrzej7

Tomku ja tak dobrze nie mam. W następny weekend mam start w kolejnym maratonie górskim, tym razem w Lądku. Proszę trzymać kciuki ;D
Pojawię się w sobotę rano w lasku osobowickim.
Pozdrawiam Andrzej

tomek.k

No niestety, w ostatnią sobotę nie mogłem być w Lasku (sprawy służbowe), później byłem na spływie kajakowym i przy okazji udało mi się zrobić co prawda krótki, ale za to szybki jak na mnie trening.
Planuję jutro przed południem pobiegać na górce, zobaczymy co z tych planów wyjdzie.
Kciuki oczywiście będę trzymał, a co to za maraton w Lądku? to ten w ramach DFBG?

Andrzej7

Właśnie ten. Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich a tam między innymi jest Złoty Maraton ;D startujemy o 11. Może być trochę ciepło jak dla morsa ;)Trzymać zimno kciuki ;D

tomek.k

No, pogoda szykuje się Wam na maratonie niezła. Myślę, że znacząco wpłynie na osiągane rezultaty. Na samą myśl robi mi się gorąco Smile

Pamiętam MGS pierwszą edycję, jak było 32 stopnie w cieniu Smile

Masakra.
Cóż mogę życzyć, trzymaj się chłodno i niech noga podaje Smile

daj znać jak było. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam T.